piątek, 9 grudnia 2016

Recenzja książki pt. "Yellow bahama w prążki".



Hejka kochani!
                Już niedługo Boże narodzenie (tak, ja też nie wiem kiedy ten czas zleciał), a według mnie jednym z lepszych prezentów, który można znaleźć pod choinką są książki. Dlatego postanowiłam, iż mimo tego, że całkiem niedawno na blogu pojawiło się kilka recenzji książek (dużo mam jeszcze w planie napisać) to dodam także tą.
                Książka, którą postanowiłam Wam opisać tym razem to powieść społeczno – obyczajowa polskiej pisarki Ewy Nowak pt. „ Yellow Bahama w prążki”. Zaskoczyła mnie przede wszystkim jej forma, ponieważ jest to zbiór maili. Nastoletnia Hania, która (według niej)wiedzie dość nieciekawe życie ale mimo to bardzo chciałaby, aby powstała o niej książka, ponieważ (jak mawia pisarka do której dziewczyna pisze) w życiu każdego jest materiał na jedną książkę.
                Kiedy wokół siebie ma się tatę ginekologa, mamę bibliotekarkę, starszą siostrę o niezliczonej ilości chłopaków i przyjaciela z powodu którego do szkoły często przychodzi matka Boska, to nie można się nudzić. Do tego warto wspomnieć jeszcze o kłopotach z przyjaciółką i Krzyśku. Większość z Was pomyślała teraz pewnie, że chodzi o chłopaka(choć wątku miłosnego także nie brakuje). Jeśli tak to bardzo się mylicie. Krzysiek to … dość nietypowy zwierzak domowy – waran, który miewa zaskakująco ciekawe pomysły.
Książka jest moim zdaniem praktycznie dla każdego i bardzo gorąco Wam ją polecam. Jest kierowana raczej do dziewczyn, ale myślę, że niejednemu chłopakowi również się spodoba. Może dzięki temu zaczną lepiej rozumieć dziewczyny … 

xoxo
L.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz